Wyszłam dziś rano na jogging, codziennie wstaję o 5 i lecę biegać. Dziś rozglądałam się uważnie a świeże, rześkie powietrze kuło mnie w płucach, rozchodziło się po nich, było bardzo zimno, więc uwagę chciałam skupić na czymś zupełnie innym.

No i stało się, jak co tydzień (często zmieniam trasy, nie lubię nudy) przebiegałam pod mostem, jednak muszę przyznać, że wcześniej nie zwróciłam uwagi na to jaki jest piękny, ozdobiony grafitti, nie lubię chuligaństwa, bazgrania po murach, ale to było piękne, gdybym kiedyś miała swój sklepik, działalność chętnie zatrudniłabym twórcę do ozdobienia mojego lokalu.

Po powrocie do domu zaczęłam przeglądać strony, powiem Wam, że dobrze zrobione grafitti to sztuka.

Ostatnim czasem moja przyjaciółka zapytała mnie - Anita, doradź, jaki sposób na przedstawienie naszych kieliszków będzie najlepszy, od razu na myśl przywołała mi się sztuka nowoczesna a mianowicie fotografia, której możliwości są praktycznie nieograniczone.

Siedziałyśmy, debatowałyśmy, wisienka wpadająca do kieliszka z szampanem, to jest to! Strasznie podobają mi się tego typu zdjęcia, widziałam już najróżniejsze wersje, klocek wpadający w taflę wody, kamyk, moneta wrzucona do szklanki z wodą, owoce i inne.

Specjalnie dla Was znalazłam jedno tego typu zdjęcie. Mają w sobie coś magicznego, zatrzymują czas, chociaż na chwilę, ten jest przeciez tak cenny. Z czym Wam kojarzą się tego typu fotografie?

Witajcie! Ostatnio bardzo zainteresowałam się sztuką decoupage. Przeglądałam sobie najróżniejsze blogi, strony, sklepiki i stwierdziłam, że to genialna sprawa, że również chciałabym spróbować swoich sił.

Tak więc zakupiłam drewniane ramki, zwykłe w jednym z popularnych, sieciowych sklepów, oraz farbki. Zabrałam się do dzieła wieczorem, kiedy wszystkich domowników ogarnął sen, i wiecie co? Podobało mi się! Wcześniej zaplanowałam jakie zdjęcia chcę umieścić w ramkach, zdjęcie małej siostrzenicy? Lubi baloniki i kokardki, więc tymi motywami ozdobiłam ramkę przeznaczoną na jej fotografię, potem mąż, brat, rodzice. Siedziałam z farbkami i pędzlami do 4 rano, byłam w szoku, kiedy spojrzałam na zegar, nie wiedziałam, że nowoczesna sztuka decoupage aż tak mnie pochłonie!

Mam cudowne, malowane ramki, pomyślałam, że kupię niebawem muszelki, bo mamy zdjęcie z rodzinnego wypadu nad morze i również stworzę coś wspaniałego. Polecam każdemu, świetna sprawa, myślę, że również bardzo fajny sposób na spędzenie czasu z dziećmi :) Pozdrawiam Was serdecznie drodzy blogerzy. Niebawem znów tu zawitam. Architektowa, Aneta.

Witajcie kochani!

Na wstępie chciałam napisać, że bardzo się cieszę, ze mogę blogować z Wami, w końcu się zdecydowałam. Wczoraj byłam na wystawie, z okazji pierwszego dnia wiosny sporo galerii, teatrów i innych miejsc zaszalało, więc wybór miałam przedni, jako, że kocham sztukę nowoczesną mój wybór padł na tego typu wystawę i powiem Wam, że nie zawiodłam się! Kocham patrzeć na innowacyjne, świeże, oraz bardzo ciekawe pomysły na przedstawienie swojej wizji, ostatnimi czasy mamy wysyp bardzo zdolnych, młodych ludzi, którzy przedstawiają to co im w głowie siedzi w sposób tak ciekawy, że każdy odbiorca znajdzie coś dla siebie. Poza tym starsi warsztatem artyści też przekonali się do sztuki nowoczesnej, widzę to coraz częściej, w sieci, na różnych wystawach, wernisażach, jestem dumna, że tylu zdolnych, czasem może nieco ekscentrycznych czy zwariowanych ludzi postanowiło się uzewnętrznić w tak cudowny sposób. Właśnie o tym będzie mój blog, jestem pasjonatką, zakręconą na punkcie sztuki nowoczesnej, mam nadzieję, że pozwolicie sobie zawirować w tym temacie razem ze mną. Do zobaczenia kochani, zaglądajcie, bo niebawem tu wrócę. Anita